Władysław Rzeźniczek

Władysław Rzeźniczek urodził się 28 lutego 1911r. w Lublińcu w rodzinie Maksymiliana i Jadwigi (z domu Mokros). Był jedynym synem państwa Rzeźniczków (miał jeszcze 4 siostry: Bronisławę (po mężu Opolską), Jadwigę, Janinę (po mężu Maciejowską) i Helenę (po mężu Śleziak).


Władysław Rzeźniczek wraz z rodziną – stoi trzeci od lewej
pierwszy od lewej brat ojca Józef, piąta od lewej mama – Jadwiga, trzeci od prawej ojciec Maksymilian
wśród osób na zdjęciu są także 4 siostry Władysława

Od najmłodszych lat olbrzymi wpływ na wychowanie Władysława – miał ojciec Maksymilian, który był propolskim działaczem społecznym i lokalnym politykiem. Zdarzało się, że działalność ojca odbijała się na rodzinie. O jednym z takich wydarzeń wspomina Władysław: „W 1918r. żandarmeria niemiecka przeprowadza rewizję w mieszkaniu ojca, który uprzedzony zawczasu zdołał zbiec, jednak skład broni, znajdujący się w domu – uległ konfiskacie. W związku z tym ja, wówczas 7 letni, zostaję wraz z matką aresztowany. Po tygodniu zostaliśmy zwolnieni i poddani pod nadzór policyjny” i dodaje „Zostałem podejrzany o pomoc w ukrywaniu broni. Zgodnie z prawdą pomagałem ojcu przenosić do piwnicy broń celem schowania jej w nieczynnej studni”. Jak się okazało – ta część broni nie została znaleziona przez niemiecką policję i jak pisze Rzeźniczek została wykorzystana w późniejszym czasie.


Maksymilian Rzeźniczek

W 1919r. Maksymilian Rzeźniczek zostaje tak mocno pobity, że trafia na długi czas do szpitala, zaś rodzina musi radzić sobie w tym ciężkim czasie – sama (być może wspierana przez braci Maksymiliana – Józefa i Adolfa). To zapewne też czas kiedy młody Władysław rozpoczyna edukację – zapewne w lublinieckiej szkole powszechnej (do 1922r. niemieckiej). To także moment wybuchu I Powstania Śląskiego, które jednak swym zasięgiem nie obejmuje powiatu lublinieckiego.

Po ukończeniu szkoły powszechnej, Władysław Rzeźniczek rozpoczął naukę w Gimnazjum – jednak nie udało mi się na razie ustalić w jakim, na pewno nie lublinieckim.

Do tego zostanie przeniesiony w połowie 7 klasy w 1932r. po roku w czerwcu 1933r. w Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Lublińcu zdaje egzamin maturalny.

Władysław Rzeźniczek wspomina, że w czasie nauki w lublinieckim gimnazjum  – wraz z kolegami stworzył kilkuosobową grupę, składającą się między innymi z Konrada Bazarnika, Alfreda Piechoty, Alojzego Piotrowskiego czy Bogdana Orlickiego, która prowadziła na terenie powiatu akcje o charakterze antyniemieckim (najwyraźniej ziarenko zasadzone przez ojca – kiełkowało). Tak udało mu się dokonać szkód w koszęcińskiej mniejszościowej szkole niemieckiej, malować na witrynach sklepów proniemieckich lublinieckich kupców napisów „Nie kupuj u Niemca”, czy zalepiać zamki drzwi sklepowych cementem. Kulminacyjnym momentem ich działalności był dzień – kiedy to na lampie na lublinieckim rynku zawiesili kukłę Hitlera (1933r).

W latach 1933-34r. Władysław Rzeźniczek odbywa obowiązkową służbę wojskową najpierw w 27 pp w Częstochowie, a następnie w 74 Gpp w Lublińcu. Przechodzi do rezerwy w stopniu podchorążego.

Próbuje swoich sił na studiach. Niestety nie do końca wiadomo jakich, ponieważ w kwestionariuszach raz podaje, że były to studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim, raz że Politechnika Warszawska, w każdym razie – studia przerywa w 1936r. Czy przyczyną rezygnacji ze studiów jest ciężka sytuacja finansowa rodziny – być może, to wówczas Maksymilian Rzeźniczek sprzedaje willę, to także w tym roku umiera mama Władysława – Jadwiga, ale możliwe, że przyczyną przerwania studiów jest wypadek, jaki ma miejsce latem 1936 – gdy Władysław jadąc na motorze – wpada w witrynę sklepową. Jakkolwiek było  – nie wraca na studia – tylko wyjeżdża do Katowic, tam przez jakiś czas szkoli się na zawodowego strażaka, aby w końcu w Łodzi, odbyć Kurs Pożarniczy dla członków Korpusu Technicznego Pożarnictwa.

Warto dodać, że ojciec Maksymilian od 1923r był w Lublińcu prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej, Ogniomistrzem powiatu lublinieckiego czy  członkiem Inspektoratu Pożarnictwa Województwa Śląskiego. Władysław Rzeźniczek w jednym z kwestionariuszy – zaznaczył, że był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Lublińcu – więc także miłość do tej służby zaszczepił mu ojciec.

Od 1937r do 1939r. Władysław pełni funkcję młodszego instruktora powiatowego w Rawie Mazowieckiej i Spale. W międzyczasie w 1938r. (w grudniu) zostaje mianowany młodszym instruktorem Korpusu Technicznego.

Tuż przed wybuchem wojny – 16 sierpnia 1939r. Władysław żeni się w Rawie Mazowieckiej z Bronisławą z domu Szpotowicz (rok później przyjdzie na świat ich syn Ryszard, 3 lata później już w Krakowie – córka Jolanta).


Władysław Rzeźniczek – po lewej z żoną Bronisławą,
ojcem Maksymilianem i siostrą Heleną Śleziak – najprawdopodobniej w Żywcu

Władysław Rzeźniczek na polecenie starosty ewakuuje się na wschód. Do Rawy wraca po przejściu frontu. W 1940r. zostaje aresztowany i osadzony w więzieniu w Rawie Mazowieckiej, a następnie w nieczynnej fabryce w Tomaszowie Mazowieckim (przy ulicy Mościckiego 12). Po ucieczce z więzienia udaje się do rodziny do Rawy, jednak po krótkim pobycie w domu – w maju 1940r. wyjeżdża do Rzeszowa. Następnie podejmuje próbę przedostania się na Zachód, która kończy się aresztowaniem w Sanoku. Po ucieczce z transportu na roboty do Niemiec – gdzie skierowano Rzeźniczka, wraca do Rzeszowa i zmienia tożsamość na Ryszard Nowak (jednak nie na długo). Tym razem kieruje się do Warszawy – tam za sprawą Komisarycznego Kierownika Technicznego Polskich Straży Ogniowych w Generalnym Gubernatorstwie (od czerwca 1940r. Kierownika Technicznego Pożarnictwa na terenie Generalnej Guberni) płk poż. Jerzego Lgockiego zostaje członkiem Organizacji Podziemnego Ruchu Oporu „Skała” (Strażacki Ruch Oporu „Skała”) o pseudonimie „Dzik”, zaś po przeniesieniu siedziby do Krakowa – adiutantem Lgockiego (w stopniu porucznika) i łącznikiem między władzami niemieckimi a pułkownikiem.


Władysław Rzeźniczek

Jako członek „Skały” był kurierem, wyłudzał legitymacje dla spalonych członków organizacji podziemnych, sabotował i wykradał benzynę na potrzeby akcji organizacji. Wywoził z Getta Warszawskiego – Żydów w lasy nowosądeckie, do Miechowa i Krakowa (według wspomnień Rzeźniczka było ich około 100). Przewoził samochodami strażackimi nielegalną – pocztę, broń i ulotki. W 1942r. przerzucił część podoficerów z warszawskiej Centralnej Szkoły Pożarniczej do oddziałów partyzanckich w lasach sądeckich. Po aresztowaniach i rozbiciu oddziałów partyzanckich „Skały” – i dekonspiracji płk Lgockiego – postanowił przedostać się do Anglii.


Zdjęcie wykonano podczas okupacji
Władysław Rzeźniczek oraz najprawdopodobniej płk Lgocki

W tym celu udał się do Pragi, następnie do Francji, gdzie na granicy francusko-hiszpańskiej został aresztowany i przekazany w ręce Wehrmachtu, a następnie Gestapo. Rzeźniczka odesłano do Krakowa. W maju 1942r. został osadzony w Krakowie w więzieniu przy ulicy Czarneckiego, a następnie sądzony za dezercję (za co groziła mu kara śmierci). Skazany na 12 lat więzienia został osadzony w styczniu 1943r. w więzieniu na Montelupich, gdzie przebywał do 5 maja 1944r. kiedy został zwolniony (w międzyczasie ukrywający się ojciec – Maksymilian Rzeźniczek, dowiedziawszy się o aresztowaniach: córki Janiny – KL Auschwitz i syna Władysława – zmarł na zawał serca w lutym 1944r).

Za zwolnieniem Rzeźniczka stał ppłk H.Gunhter (komendant niemieckiej policji ogniowej), a także sytuacja na froncie, która spowodowała spore luki kadrowe wśród oficerów pożarnictwa. Po powrocie do służby w straży pożarnej został wyznaczony na adiutanta ppłk poż. Tadeusz Buszy.


Prawo jazdy – Władysława Rzeźniczka, wystawione po wyjściu z więzienia

W marcu 1945r. Władysław Rzeźniczek został zamianowany na pełnomocnika rządu Polski Ludowej do spraw bezpieczeństwa pożarowego na Dolnym Śląsku. Wraz ze zmontowaną w Katowicach ekipą strażaków – udał się do Opola, Raciborza, Wrocławia i Nysy. Jak wspominał we Wrocławiu zorganizował oddziały straży pożarnej, której członkami byli głównie młodzi Niemcy, zaś w Nysie w organizowanym przez niego oddziale strażackim znalazły się niemieckie siostry zakonne. Mimo, podjętych działań, pożary wzniecane w miastach, w których działał Rzeźniczek – siały spustoszenie. Jednym z sukcesów jego działalności na tych terenach było uratowanie od spalenia Szkoły Pożarnictwa w Nysie.


Dokument podpisany przez Jerzego Ziętka wicewojewodę Śląskiego,
nakazujący Władysławowi Rzeźniczkowi zorganizowanie obrony przeciwpożarowej na Dolnym Śląsku

Po powrocie do Katowic (w czerwcu 1945r.) – Władysław Rzeźniczek otrzymał funkcję zastępcy inspektora w Wojewódzkim Inspektoracie Pożarnictwa (Oddział Ochrony przez Pożarami Urzędu Województwa Ślaskiego). W czasie pełnienia tej funkcji został pełnomocnikiem d/s rewindykacji sprzętu pożarniczego, co spowodowało w 1947r. wyjazd Rzeźniczka do Niemiec wraz z płk. poż. Eugeniuszem Rusieckim. Jak pisze pan Władysław w swoich wspomnieniach  – udało mu się sprowadzić do Polski prawie 40 wyposażonych wozów strażackich, drabiny mechaniczne, węże, motopompy i aparaty tlenowe.


Delegacja Władysława Rzeźniczka z 1947r.

Po wykonaniu zadania związanego z rewindykacją sprzętu pożarniczego Rzeźniczek wrócił na swoje stanowisko zastępcy inspektora d/s technicznych (w 1948r. Zarząd Przymusowy Związku Straży Pożarnych R.P – przyznał Władysławowi Rzeźniczkowi ze starszeństwem od 1 stycznia 1945r. stopień kapitana).


Dokument poświadczający przyznanie Władysławowi Rzeźniczkowi
stopnia kapitana pożarnictwa w 1948r.

Kolejne lata to ciągłe zmiany pracy i szukanie swojego miejsca w świecie, co zapewne przy tak niespokojnym charakterze było rzeczą trudną. I tak od 1950 do 1952r. Rzeźniczek pracował w Łodzi w Spółdzielni „Pożarotechnika” jako kierownik naprawy sprzętu ppoż. Przez kolejny rok był inspektorem kontroli w Centrali Sprzętu Pożarniczego w Łodzi. W latach 1953-1957 próbował swoich sił w prywatnej spółce produkującej sprzęt pożarniczy, a następnie od 1957 do 1959r. prowadził własny warsztat naprawczy sprzętu p.pożarowego w Katowicach. Od 1959r do 1962 – kierował katowickim Ośrodkiem Szkolenia PZM. i ponownie był oficerem d/s budownictwa w Komendzie Wojewódzkiej Straży Pożarnych w Katowicach, skąd w 1965r. został przeniesiony do Warszawy na stanowisko komendanta Zawodowej Straży Pożarnej Teatru Wielkiego w Warszawie.


Władysław Rzeźniczek

Wielką pasją Władysława Rzeźniczka były rajdy samochodowe, w których niejednokrotnie uczestniczył po wojnie.


Władysław Rzeźniczek (stoi po prawej) podczas
XIII Międzynarodowego Rajdu AutomobilKlubu Polski,
podczas którego jadąc jeepem Willysem – zajął II miejsce w swojej kategorii


Dyplom dla Władysława Rzeźniczka, za zajęcie I miejsca w rajdzie płaskim
„Częstochowa – Katowice” w kategorii do 1100 cm

Za swoją pracę Władysław Rzeźniczek został odznaczony – srebrnym i złotym Medalem Zasługi dla Pożarnictwa.


Władysław Rzeźniczek po lewej – już jako emeryt,
oraz legitymacja zaświadczająca posiadanie odznaczenia
złotego Medalu Zasługi dla Pożarnictwa z 1966r.

Władysław Rzeźniczek umiera 7 grudnia 1995r. w Katowicach i zostaje pochowany na cmentarzu komunalnym przy ulicy Murckowskiej w Katowicach.


Rodzinny grób Rzeźniczków w Katowicach na cmentarzu komunalnym

Na podstawie:
Wspomnienia – Władysław Rzeźniczek
Wspomnienia i materiały prywatne – Izabela Matusz
Materiały z teczki osobowej z Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Katowicach
Polonia nr 4237 z 1936r.