Niewypały

W roku 1961 w Gazecie Lublinieckiej pojawia się kilka ostrzeżeń związanych z niewypałami. Mimo, że od zakończenia wojny minęło już 16 lat – ciągle podczas prac na polach i w lasach – znajdowane są pozostałości po niej. W pracach przy usuwaniem niewypałów pracują saperzy z jednostki wojskowej w Lublińcu. Niestety są też ofiary. W kwietniu 1961r. ginie podczas rozbrajania bomby młody żołnierz Marian Konon. Według informacji znajdującej się na mogile – zginał w Sadowiu. Saper, należący do 6 Samodzielnego Batalionu Inżynieryjnego KBW został pochowany na cmentarzu wojskowym w Lublińcu. Niestety nie udało się znaleźć bliższych informacji zarówno o wypadku jak i samym żołnierzu.