Kilka zdjęć i podstawowych informacji na temat miejsc związanych z Edytą Stein i jej przodkami ze strony matki. Święta Edyta Stein nigdy w Lublińcu nie mieszkała. Tutaj w domu swojego dziadka Salomona Couranta, a później jego spadkobierców, spędzała jedynie wakacyjne letnie miesiące. Kiedy dziadek zmarł, miała 7 lat. Babci Adelajdy nigdy nie miała okazji poznać, ponieważ urodziła się już po jej śmierci. W swoich pamiętnikach bardzo ciepło wspominała to urocze miasteczko. Dziś w Lublińcu mamy w zasadzie jedynie muzeum imienia Edyty Stein, jako pamiątkę tamtych czasów i wspomnienie o świętej. Niestety z różnych przyczyn, z tych miejsc, które niewątpliwie miały duży wpływ na ukształtowanie charakteru i na jej późniejsze, już dorosłe życie niewiele pozostało. Warto je przypomnieć.
1. Synagoga
Synagoga lubliniecka
Na początku XIX wieku liczna już i zasobna gmina żydowska w Lublińcu postanowiła wybudować synagogę. W 1821 roku społeczność żydowska zakupiła działkę, na której wkrótce świątynia stanęła, a wraz z nią wybudowano domek z mieszkaniem dla rabina i łaźnią, oraz rytualna rzeźnia.
Synagoga lubliniecka
W 1830 roku kantorem w synagodze został Józef Burchard pradziadek Edyty Stein ze strony matki. Do Lublińca wraz z rodziną sprowadził się z Wrocławia.
Zdjęcie ruiny lublinieckiej synagogi
Jak podaje p. Andrzej Musioł w swoim artykule w „Ziemi lublinieckiej”, cyt. Synagoga została spalona w niedzielne popołudnie 3.09.1939 r. przez Niemców. Według relacji naocznego świadka straż pożarna polewała dachy sąsiednich budynków, a orkiestra dęta grała muzykę marszową. Nad całością operacji „czuwało” gestapo.
Zdjęcie ruiny lublinieckiej synagogi
Gruz z budynku wywieziono między innymi do utwardzenia dróg gruntowych wzdłuż północnej zabudowy dzisiejszej ulicy Plebiscytowej.
W miejscu dawnej synagogi stoi obecnie budynek mieszkalny.
2. „Willa Nowa”
W 1849 roku kupiec Salomon Courant i restaurator Łazarz Radlauer na posesji przy skrzyżowaniu obecnej ulicy Mickiewicza i św. Anny postawili restaurację „Villa Nowa”. Znajdowała się tu także kręgielnia.
Po lewej budynki kręgielni i restauracji „Willa Nowa”
Tutaj odbywały się koncerty orkiestr, operetki, występy artystów. W 1870 roku Salomon Courant stał się samodzielnym właścicielem całości inwestycji. Działalność gastronomiczna lokalu została wkrótce zawieszona, a budynek kręgielni zaadaptowano na warsztaty. Z kolei w 1887 roku w budynku nr 31 ulokowano Miejską Szkołę Średnią dla Dziewcząt.
„Stara Poczta”, a za nią szkoła dla dziewcząt.
Po śmierci Salomona posiadłość odziedziczył jego syn Emil, który sprzedał ją w 1914 roku przedsiębiorcy budowlanemu Juliuszowi Lemaitre.
Latem 2012 roku stojące obok siebie budynki o numerach 29 i 31 zostały wyburzone.
Powstały w tym miejscu plac częściowo zajmuje dziś niewielki parking.
„Stara Poczta” i pusty plac za nią 2024
3. Dom Courantów
Lubliniecki Rynek z widokiem na obecną ulicę Edyty Stein, przy której w tym czasie stała już kamienica Salomona Couranta.
Ten sam Salomon Courant – dziadek Edyty Stein, w 1856 roku zakupił kolejną posesję w Lublińcu, położoną przy Schlosserstrasse (ulica Ślusarzy, obecnie Edyty Stein 2). Rok później stanął tu budynek, w którym Edyta Stein, będąc dzieckiem, spędzała wakacje. Tak opisuje to miejsce w swojej biografii: „Na piętrze znajdowało się obszerne mieszkanie, składające się z 5 pokoi i kuchni. Na parterze zlokalizowane były sklepy zarządzane przez Courantów”. W dni targowe pozwalano dzieciom, w tym Edycie pomagać w sklepie przy obsłudze klientów. Te same dzieci często bawiły się na podwórzu albo w ogrodzie z sadem, położonym na zapleczu. Wieczorami siadały na sklepowych schodach na pogaduchach, wymieniając się wtedy sekretnymi opowieściami. W piwnicy znajdował się magazyn towarów, a na poddaszu jeszcze jedno dwupokojowe mieszkanie z kuchnią i suszarnią. W 1898 roku po śmierci ojca Siegmunt Courant sprzedał odziedziczoną nieruchomość młodszemu bratu Alfredowi z prawem dożywotniego mieszkania dla dwóch niezamężnych sióstr Fryderyki i Clary. To najprawdopodobniej tutaj Siegfrid Stein poznał swoją późniejszą żonę i matkę Edyty, Augustę z domu Courant, która miała wtedy zaledwie 9 lat.
W kamienicy obecnie położonej przy ulicy Edyty Stein 2 znajduje się między innymi jedyne lublinieckie muzeum – „Muzeum Edyty Stein”. Tutaj można obejrzeć oryginalne drzwi pochodzące ze starego budynku Courantów.
4. Kamienica „Pod Matyjasem”
Po lewej „Kamienica pod Matyjasem”
Matka Edyty Stein Augusta z domu Courant w wieku 21 lat poślubiła swojego wieloletniego narzeczonego Siegfrida Stein. Początkowo próbowali szczęścia w rodzinnym interesie Steinów w Gliwicach. Przedsiębiorstwem opałowym kierowała tam babcia Edyty Joanna Stein z domu Cohn. Najprawdopodobniej liczne nieporozumienia i niesnaski związane z funkcjonowaniem firmy, codziennym życiem rodzinnym oraz trudnym charakterem jej właścicielki spowodowały, że małżonkowie postanowili przenieść się do Lublińca. Początkowo, przez około 2 lata mieszkali w domu Josephowskim na Rosenbergerstrasse, czyli kamienicy „Pod Matyjasem”, obecnie Mickiewicza 9.
W chwili przeprowadzki do naszego miasta w 1882 roku mieli już pięcioro dzieci. Dlaczego zamieszkali w tym budynku? Otóż należał on wtedy do dziadka Augusty – Józefa Burharda, kantora lublinieckiej synagogi, o którym wspominałem na początku.
Po lewej „Kamienica pod Matyjasem”. Na zdjęciu tutaj mieściła się już restauracja.
Ta kamienica skrywa niejedną tajemnicę, ale jedna z nich jest szczególnie smutna i jednocześnie intrygująca.
Tak obecnie wygląda budynek, w którym początkowo zamieszkali Augusta i Siegfrid Stein z piątką swoich dzieci.
Rok później w 1883 na świat przyszła ich kolejna córka Róża.
Róża Stein
W tym samym czasie jedno z sąsiednich mieszkań znajdujących się w tym budynku zajmowała rodzina ówczesnego powiatowego lekarza weterynarii Lammersa, znanego też w Lublińcu pod nazwiskiem Owczarek. W 1879 roku urodził mu się syn Hans Heinrich. Obie rodziny żyjąc wtedy obok siebie, zapewne nie przypuszczały, jak tragicznie zwiążą się losy tych dwojga dzieci Róży Stein i starszego od niej o 4 lata Hansa Heinricha. Hans Heinrich Lammers po zdobyciu wykształcenia prawniczego na Uniwersytetach we Wrocławiu i Heidelbergu został sędzią w Bytomiu. Później postanowił spróbować swoich sił w polityce.
W 1932 roku wstąpił do NSDAP. Szybko piął się po szczeblach kariery w faszystowskich Niemczech. Przez dwanaście lat (1933-1945) był szefem Kancelarii III Rzeszy. Stał się prawą ręką kanclerza Adolfa Hitlera i był odpowiedzialny za prawne uzasadnienie „ostatecznego rozwiązania” kwestii żydowskiej i eksterminację narodów podbitych państw. W dniach 1 i 2 marca 1941 r. odwiedził Lubliniec i swój rodzinny dom, na którym obok wejścia powieszono tabliczkę upamiętniającą fakt jego narodzin w tym miejscu.
Lammers na schodach rodzinnej kamienicy.
W tym samym roku jego dawna sąsiadka Róża Stein 21 czerwca wstąpiła do Trzeciego Zakonu Karmelitańskiego w holenderskim Echt, dołączając do swej siostry Edyty. W sierpniu 1942 roku obydwie zostały aresztowane w Echt przez Gestapo, skąd po kilku dniach trafiły do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. 9 sierpnia 1942 roku Edyta i Róża Stein zostały zgładzone w komorze gazowej.
Kamienie pamięci przy Szpitalu św. Elżbiety w Kolonii
Jeszcze wtedy Lammers, jako urzędnik w najwyższym aparacie władzy nazistowskiej nadal przygotowywał i nadawał bieg sprawom, które w rozumieniu prawa międzynarodowego miały zbrodniczy charakter. Po wojnie został skazany przez Amerykański Trybunał Wojskowy w Norymberdze na 20 lat więzienia. Nie odbył całej kary. Wyszedł na wolność w 1954 roku, a zmarł styczniu 1962 roku w Düsseldorfie.
5. Skwer rodziny Stein
Kolejnym punktem na mapie Lublińca związanym z rodziną Edyty Stein, jest skwer widoczny na poniższym zdjęciu.
W 1884 roku wyglądało tu zupełnie inaczej. Działka, na której stał drewniany dom, była częścią posiadłości, na której po drugiej stronie Potoku Steblowskiego, stała już restauracja „Willa Nowa” Salomona Couranta. I do tego właśnie nieistniejącego już drewnianego budynku przeprowadziła się Augusta i Siegfrid Stein z gromadką dzieci.
Rodzina Stein: od lewej Arno, Elza, Siegfrid (ojciec), Frida i Paul. Z przodu: Róża, Augusta (matka). Edyta i Erna
Tutaj spędzili kolejne 5 lat. Tak pisała o tym sama Edyta Stein: „Moi rodzice zamieszkali w tak zwanej willi, miłym, małym domku z dużym ogrodem należącym do dziadków. Matka z radością uprawiała sama ogród warzywny i owocowy i miała do tego szczęśliwą rękę. Zasadziła wówczas cały rząd drzewek jabłoni, ale owoców już nie zbierała”. Siegmunt Stein w tym samym czasie prowadził swój skład opału. Do pracy miał niedaleko, ponieważ plac, na którym handlował drewnem, znajdował się w miejscu dzisiejszego bloku Spółdzielni Mieszkaniowej „Strzecha” (Częstochowska 2). Jak pisze św. Edyta lata spędzone w Lublińcu były jednak ciągłą walką o byt materialny licznej już wtedy rodziny. Zapewne dlatego kolejny już raz postanowili wyjechać. Wrocław był miastem, w którym tym razem postanowili poszukać szczęścia. I dopiero tam w 1891 roku urodziła się przyszła święta Edyta Stein, patronka Europy i patronka swojego ukochanego miasta z dzieciństwa.
Pomnik małej Edytki na lublinieckim Rynku 2024
6. Cmentarz
Ostatnim miejscem, chociaż jest ich dużo więcej, związanym z św. Edytą Stein, które postanowiłem tutaj pokazać, jest Cmentarz Żydowski.
Zgodnie z umową spisaną 10 grudnia 1832 roku istniejąca w Lublińcu gmina żydowska zakupiła za cenę 20 talarów teren o wymiarach 15 x 12 prętów (1 pręt = ok. 3,5 m), wydzielony z terenu lasu miejskiego na zachód od wsi Wesoła, na którym utworzono cmentarz. Przez las do cmentarza prowadziła leśna dróżka, którą była dzisiejsza ulica 11 listopada. O tej ścieżce wspomina św. Edyta Stein, pisząc w swoich pamiętnikach: „Szliśmy tak na przechadzkę do lasu i na piękny, położony na jego skraju cmentarz, gdzie spoczywali nasi dziadkowie i w małych grobach dziecięcych rodzeństwo, zmarłe na długo przed naszym narodzeniem”.
Dziadkowie Edyty Stein państwo Courant, oboje pochowani na lublinieckim cmentarzu
Pisząc o zmarłych, Edyta Stein miała na myśli swoich dziadków Salomona Couranta (1815-1898) i Adelajdę Courant, z domu Burchard (1824-1883), a także swoje rodzeństwo: dwuletniego Ernesta (1880-1882), Richarda, który zmarł, mając 7 dni (1887). Edyta urodziła się w 1891r. Z osób pochowanych, znała bezpośrednio tylko dziadka.
Na podstawie:
„Spacerem przez Lubliniec” Jan Fikus senior
„Lubliniec, z dziejów miasta na Górnym Śląsku” Jan Fikus senior
Pamiątkowa tablica przy Skwerze Edyty Stein
http://cmentarze-zydowskie.pl/lubliniec
Uroczy Lubliniec – Marek Jendrzok