Mateusz Siemionkin urodził się 8 grudnia 1883r. w Nowoczerkasku (Rosja) w rodzinie pracownika kolejowego Iwana (Jana) i nauczycielki – Głafiry Szewyriewej. Gimnazjum Mateusz ukończył w Nowoczerkasku w 1904r., a następnie udał się do Charkowa by studiować medycynę na tamtejszym Uniwersytecie (co ciekawe, na tym samym Uniwersytecie, bez powodzenia, studiował medycynę Józef Piłsudski). Kolejnym etapem jego kształcenia była Cesarska Wojskowa Akademia Medyczno-Chirurgiczna w St. Petersburgu, którą ukończył – otrzymując dyplom lekarza 22 listopada 1911r. Ucząc się w Akademii przez ostatnie 3 lata równocześnie pracował jako asystent w Klinice Psychiatrycznej.
Uczelnia medyczna w Petersburgu, którą ukończył Siemionkin w 1911r.
W 1911r. na Uniwersytetach w Rosji zawrzało, bowiem ograniczono autonomię Uniwersytetów, odżył także ruch walczący o zniesienie kary śmierci. W wydarzenia te zaangażowany był także Mateusz Siemionkin, co spowodowało wysłanie go karnie do wschodniej Syberii, gdzie do 1914r. pełnił funkcję lekarza pułkowego w Nerczyńsku.
Po powrocie z Syberii od 1914 do 1922 pracował w Szpitalu Psychiatrycznym w Nowoczerkasku – jako jego ordynator. Przez rok, od 1918 do 1919 Siemionkin pełnił funkcję konsultanta wojskowego dońskim szpitalu.
W 1916r. Mateusz Siemionkin ożenił się z Janiną Jerzykowicz (wdową po Antonim Kamińskim). Państwo Siemionkinowie nie mieli własnych dzieci, za to wychowywali Zbigniewa Kamińskiego (syna z poprzedniego małżeństwa pani Janiny – ur. w 1909r). Zbigniew Kamiński po wojnie był znanym biologiem, profesorem Katedry Żywienia Zwierząt na wydziale Rolniczym Uniwersytetu Jagielońskiego.
W czerwcu 1922r. Siemionkin przyjechał do Polski i rozpoczął pracę na stanowisku ordynatora w Zakładzie Psychiatrycznym w Dziekance (Gniezno).
Zakład Psychiatryczny w Dziekance
W 1925r. dr Cyran zwrócił się do Siemionkina o rozważenie pracy w lublinieckim zakładzie, który po odejściu dr Wiktora Ratki borykał się z brakiem wyspecjalizowanych lekarzy. Ze względów rodzinnych i osobistych – dr Siemionkin wówczas odmówił. Odszedł jednak z Dziekanki i w latach 1925 do 1926 – był ordynatorem w Zakładzie Psychiatrycznym w Kobierzynie (pod Krakowem). Pracując tam, jak napisał w swoim „Wspomnieniu pośmiertnym o Mateuszu Siemionkinie” – dr Zygmunt Więcek, Siemionkin jako „prymariusz walczył o nowe metody postępowania psychiatrycznego: usunął krępowanie chorych, kocowanie, narkotyki, wprowadził kwiaty i obrusy”.
Zakład Psychiatryczny w Kobierzynie
Wreszcie na początku 1926r. udało się dr Cyranowi przekonać władze, a także samego Siemionkina do celowości zatrudnienia go w lublinieckim Zakładzie. 18 marca 1926r. został on lekarzem ordynatorem w Zakładzie dla Umysłowo Chorych w Lublińcu.
Mateusz Siemionkin – stoi w drugim rzędzie, drugi od prawej,
wśród lekarzy Zakładu Psychiatrycznego w Lublińcu
W lublinieckim szpitalu pracował 8 lat. W tym czasie dał się poznać jako lekarz o niezwykłym podejściu do pacjentów. Swoje spostrzeżenia dotyczące postępowania wobec pacjentów opublikował w Nowinach Psychjatrycznych z 1930r., które podsumował w taki sposób: „Rola zakładu psychiatrycznego nie może ograniczać się do internowania tylko lub leczenia nadających się do tego jednostek, lecz także na wychowaniu i na daniu choremu pola pracy; w ten sposób z jednej strony wykorzysta się siły chorego do dla dobra społeczeństwa, z drugiej zaś da mu się możność poczuć, że nie jest on niepotrzebną jednostką, że jest również pewną, aczkolwiek małą śrubką w olbrzymiej maszynie życia”.
Sypialnia męska w Zakładzie Psychiatrycznym w Lublińcu
Siemionkin zwracał uwagę na pozytywny wpływ muzyki i śpiewu na pacjentów. Był prekursorem w polskich szpitalach ergoterapii, której zadaniem jest aktywizowanie pacjentów poprzez zajęcia rozwijające zainteresowania. Jako jeden z prowadził leczenie gorączkowe i elektrowstrząsami.
Doktorowi Mateuszowi Siemionkinowi zawdzięczamy opracowanie (z 1929r), a właściwie monografię Zakładu – wydaną z okazji jego 25-lecia zatytułowaną „Zakład psychjatryczny w Lublińcu. Opis zakładu i sprawozdania z działalności dyrekcji od czasu przyłączenia Górnego Śląska do Polski”.
Mateusz Siemionkin – w środku, wśród personelu pielęgniarskiego Zakładu,
obok dr Siemionkina siedzi (z kapeluszem w ręku) dr Emil Cyran
W szpitalu w Lublińcu pracował do listopada 1934r. kiedy to odszedł na własną prośbę, gdyż zaoferowano mu stanowisko dyrektora i lekarza naczelnego w Szpitalu dla Umysłowo i Nerwowo Chorych w Kochanówku pod Łodzią. W Szpitalu tym, podobnie jak w Lublińcu wprowadzał swoje innowacyjne metody. Starał się także o jego rozbudowę i modernizację. Zapytany, w wywiadzie jaki udzielił kilka miesięcy po przejęciu Szpitala – Czy mógłby przybliżyć metody leczenia, jakie stosowane są w Zakładzie, odparł: „Leczenie chorych psychicznie jest bardzo proste. Polega tylko na udzielaniu zupełnej swobody chorym, okazywaniu im serca, pełnego miłości i dobroci.”
Jako pierwszy w Polsce wprowadził leczenie kiły nerwowej za pomocą szczepionki „Sodoku”, którą sprowadził z Niemiec i założył hodowlę zwierząt doświadczalnych, jednak wojna przerwała te badania.
Pod koniec lat 30-tych Szpital kierowany przez Siemionkina dysponował terenem 24 hektarów, siedmioma pawilonami z miejscami dla 625 chorych, a także posiadał bibliotekę naukową liczącą przeszło 4000 tomów.
Zakład Psychiatryczny w Kochanówku
Siemionkin był członkiem Łódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, a następnie Łódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Należał do stałych współpracowników „Nowin Psychiatrycznych”.
Na początku 1940r. Mateusz Siemionkin został pozbawiony przez Niemców stanowiska dyrektora Szpitala i został wysiedlony do Generalnego Gubernatorstwa (Łodź w 1939r. została wcielona do III Rzeszy), gdzie przebywał u przyjaciół w Jeziornie pod Warszawą nie mogąc znaleźć pracy. Tymczasem tuż po zwolnieniu Siemionkina w „Kochanówce” rozpoczęto realizację programu T4, w efekcie którego zamordowano około 700 pacjentów Szpitala.
W 1943r. Siemionkinowi udało się znaleźć zatrudnienie w Ubezpieczalni Społecznej w Częstochowie, gdzie pracował prawdopodobnie jako lekarz domowy. Jest wielce prawdopodobne, że w czasie wojny (lub tuż przejściu frontu przez Warszawę) – przez jakiś okres Mateusz Siemionkin pracował w Szpitalu Psychiatrycznym w Tworkach. Co ciekawe Szpital w Tworkach, był jednym z nielicznych, którego pacjentów (poza tymi pochodzenia żydowskiego) ominęła eksterminacja w ramach akcji T4. Najprawdopodobniej, to tam Siemionkin poznał dr Marię Krasowską, która w 1951r. (właśnie z Tworek) przeniosła się do lublinieckiego szpitala.
Mateusz Siemionkin wrócił do Lublińca w marcu 1945r. i od razu swoje kroki skierował do Śląskiego Zakładu Psychiatrycznego, gdzie podjął pracę na stanowisku ordynatora oddziału Męskiego. W 1951r. został mianowany zastępcą dyrektora Szpitala. Pełnił też funkcję kierownika Przychodni Neurologicznej, na potrzeby której, oddał dwa pokoje swojego mieszkania.
Mateusz Siemionkin
Swoje przemyślenia o stanie i kierunkach psychiatrii Mateusz Siemionkin zawarł w artykule zamieszczonym w nr 11 – Śląskiej Gazety Lekarskiej artykule, który zakończył takim zdaniem: „Czas by już zastąpić nazwę „zakład” słowem „szpital”, bo że to jest obecnie naprawdę szpital, nie ulega najmniejszej wątpliwości”. Postulat Siemionkina zrealizował się w 1949r. kiedy to Zakład zmienił nazwę na Państwowy Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Lublińcu.
W okresie powojennym Siemionkin był członkiem Śląskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Neurologów, Neurochirurgów i Psychiatrów. Za swoją działalność Mateusz otrzymał Złoty Krzyż Zasługi (1955) i Odznakę za Wzorową Pracę w Służbie Zdrowia.
Mateusz Siemionkin
Mateusz Siemionkin zmarł w wieku 76 lat (będąc ciągle aktywnym pracownikiem Szpitala) – 22 listopada 1959r. i został pochowany na cmentarzu parafialnym. Niestety jego grób został już zlikwidowany.
W 1972r. na budynku Bloku Szarego Męskiego szpitala lublinieckim, w którym pracował 22 lata – odsłonięto tablicę mu poświęconą (takiego wyróżnienia doczekał się tylko wieloletni dyrektor Zakładu/Szpitala – dr Emil Cyran).
Tablica pamiątkowa poświęcona pamięci Mateusza Siemionkina
Tak wspomina doktora Siemionkina wieloletni pielęgniarz Zakładu – pan Filip Kaczmarczyk:
„Zdumiewające były jego spokój i dobroć dla chorych gdzie go nazywali powszechnie „ojczulkiem”. W jego mądrym i spokojnym rozpatrzeniem i pouczeniem w niejednych wypadkach skłócenia personelu załagodził definitywnie. Cierpliwie walczył o unowocześnianie szpitala. Wiele przysłużył się chorym poprzez likwidację izolatek, łóżek zakratowanych i krępujących kaftanów. Uprzyjemniał chorym pobyt w szpitalu poprzez upiększanie świetlicy kwiatami doniczkowymi, dostarczenie książek i czasopism oraz gier towarzyskich. Zaopatrzył świetlicę w przyjemne, czteroosobowe stoły z krzesłami. Zwiększył ilość łóżek szpitalnych i je ujednolicił. Wprowadził w miejsce misek i garnuszków blaszanych – talerze i filiżanki fajansowe. Obserwował uważnie leczonych chorych, czasem redukował im leczenie, by nie przyniosło szkody. Nie wiem dlaczego w administracji otrzymał przydomek „białogwardzista”? Moim zdaniem musiał być głęboko wierzący, zauważyłem, że wchodząc na oddziały, przed samym wejściem, nie dając po sobie poznać, żegnał się znakiem krzyża. Pamiętam jak chorych w głębokiej zadumie pragnął pobudzić, poprzez skubanie gałganków. Jednak efekt był odwrotny, chorzy skubali później bielizny. Dla uczczenia jego pamięci jest tablica pamiątkowa przy oddziale męskim.”
Na podstawie:
Krzysztof Brożek: Dr Mateusz Siemionkin (1883-1959) pionier humanistycznej psychiatrii. Szkice Lublinieckie 4
Więcek Z. Wspomnienie pośmiertne o Mateuszu Siemionkinie (1883-1959). Neurologia, Neurochirurgia i Psychiatria Polska 15
Brożek K: „Siemionkin Mateusz” W: Słownik biograficzny polskich nauk medycznych XX wieku. Tom 2, zeszyt 1. Warszawa, 1997
https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/mateusz-siemionkin
https://www.babinski.home.pl/cms/nowa/index.php/historia
Archiwum Państwowe w Katowicach
Nowoczesny szpital psychiatryczny. Śląska Gazeta Lekarska 1947
Zakład psychjatryczny w Lublińcu. Opis zakładu i sprawozdania z działalności dyrekcji od czasu przyłączenia Górnego Śląska do Polski. Wydane z okazji 25-lecia zakładu. Katowice, 1929
Fotopolska