Piotr Szwarc

W okresie międzywojennym w Lublińcu pojawiła się nowa firma, konkurencyjna dla znanej tu powszechnie, renomowanej Fabryki Maszyn Rolniczych i Odlewni Żelaza Jana Lempki, działającej tu już od wielu lat. Zapotrzebowanie na maszyny i inne sprzęty używane wówczas przez okolicznych rolników było bardzo duże, toteż przybyły z niedalekiej Radunii (pow. Gliwicki) Piotr Szwarc, bez problemu znalazł nabywców na wytwarzane u niego produkty.

Swój niewielki warsztat ślusarski oferujący także usługi kowalskie dla ludności, otwarł na parceli sąsiadującej od wschodu z terenem cmentarza parafialnego, przy ówczesnej drodze prowadzącej do Sadowa (wtedy Powstańców, obecnie ul. Plebiscytowa). Stąd też przez lata wśród mieszkańców Lublińca funkcjonowało powiedzenie „znaleźć się po śmierci koło Szwarca”.

Na spodzie zdjęcia widać szyld fabryczki należącej do Piotra Szwarca

Zanim pojawił się tutaj Piotr Szwarc, na wymienionej działce znajdowała się niewielka fabryka maszyn, należąca od 1916 roku do Franciszka Hartwiga. Jeszcze wcześniej działka była częścią browaru Arnolda Toczka, który powstał za sprawą tego ostatniego, na początku lat 90-tych XIX wieku. W okresie międzywojennym dawny browar stał się siedzibą spółdzielni „Rolnik”, a w tym czasie Piotr Szwarc tuż obok powoli rozbudowywał warsztat ślusarski.

Zabudowania dawnego browaru, w którym działała później spółdzielnia „Rolnik”

Stopniowo zamieniał go w fabryczkę prostych maszyn i urządzeń rolniczych takich, jak sieczkarki, rozdrabniarki do buraków, parowniki do ziemniaków itp.

Ręczna sieczkarka ze zbiorów skansenu w Lubecku

Znakiem firmowym firmy Szwarca były zwłaszcza wielkie kufy (beczki) do wody i gnojówki, lokowane na wozach konnych, celem zasilania i użyźniania łąk, lub też dostarczania zwierzętom wody na pastwiska.

Czasem podejmował się także innych nietypowych zleceń. Przykładowo w 1938 roku wygrał przetarg i następnie wykonał metalowe okna i drzwi, w budowanej wtedy lublinieckiej Mleczarni na ulicy Plebiscytowej.

W okresie prosperity „u Szwarca” pracowało oprócz właściciela kilku czeladników, a kilkunastu adeptów odbywało naukę zawodu ślusarza i spawacza. Jego maszyny można było obejrzeć na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu.

Piotr Szwarc był członkiem Rady Parafialnej, skarbnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej, członkiem zarządu Cechu Ślusarzy i Kowali, a także innych organizacji społecznych.

Został także członkiem Izby Przemysłowo-Handlowej na powiat lubliniecki i tarnogórski.

Na podstawie:

„Lubliniec, z dziejów miasta na Górnym Śląsku” – Jan Fikus senior

Informator lublinieckiego oddziału Związku Strzeleckiego wydany w 1937 r.

Jednodniówka wydana nakładem Ochotniczej Straży Pożarnej w Lublińcu w 1932 r.

Gazety „Tygodnik Powiatowy”, „Nowiny”, „Polonia”, „Rynek metalowy i maszynowy”