Drzewa owocowe przy szosach

Już w XVI wieku włoski architekt Andrea Palladio polecał obsadzanie dróg drzewami, gdyż dzięki nim podróż taką drogą jest przyjemniejsza, a w czasie skwaru – podróżnym zapewniają chłód. Drzewa sadzono także na polach i przy drogach – jako nasadzenia graniczne, wyznaczające granice pomiędzy wsiami czy parafiami.

Na początku XVIII wieku w Prusach, za sprawą dekretu Fryderyka Wilhelma I drogi zaczęto obsadzać wierzbami, zaś kolejny edykt, tym razem Fryderyka II (obowiązywał już także na Śląsku)  konkretyzował i nakazywał obsadzanie wierzbą i innymi drzewami dróg lokalnych, pocztowych oraz tych o znaczeniu państwowym (wojskowych) po obu ich stronach. Kolejne przepisy uszczegółowiały rodzaje drzew jakie można było nasadzać, odległości pomiędzy nimi, czy kary za ich niszczenie. Drzewa przy drogach pełniły funkcje orientacyjne, ale miały też dawać cień maszerującym nimi oddziałami wojskowymi. Zauważano, że podróżujący drogami urozmaiconymi nasadzonymi przy nich drzewami lepiej znoszą samą podróż, a w 1822r. w Prusach powstało Towarzystwo dla Upiększania Ogrodnictwa, które między innymi uważało, że takie sadzenie drzew wzdłuż szlaków powoduje ubogacenie i upiększenie krajobrazu.

Fryderyk IV w swoim zarządzeniu zabraniał niszczenia drzew podczas budowy nowych dróg na miejscu starych.

Jakie drzewa sadzono najczęściej? Były to lipy, kasztanowce, dęby, brzozy, czy topole.

Drzewa sadzono  – szpalerem wzdłuż dróg dojazdowych do powstających licznie w XIX wieku dworców i stacji kolejowych.

Od 1752r. w Prusach postulowano także sadzenie drzew owocowych wzdłuż dróg. Drzewa takie były przez właścicieli dróg najczęściej wydzierżawiane i na dzierżawcach spoczywał obowiązek dbania o nie, ale i na nich spływały korzyści – czyli pieniądze za zebrane i sprzedane owoce.

Podobnie zresztą dzierżawiono tereny przy drogach, deptakach, czy torach kolejowych – najczęściej były to rowy, w których rosła trwa.


1884r. i ogłoszenie o dzierżawie terenów (ogrodów) tzw. Pasieki


Ogłoszenie lublinieckiego Magistratu z 1889r. traktujące o dzierżawie trawy rosnącej
przy dwóch lublinieckich Promenadach – Deptakach zwanych „Pasiekami”
dzisiaj to ulice Pasieczna i Promenada

Najwcześniejsze informacje, które udało mi się znaleźć o dzierżawie drzew owocowych, na terenie powiatu lublinieckiego, traktują o dzierżawie drzew przy ulicy Dworcowej w Lublińcu i pochodzą z lat 1901-1903 (ale być może procedura ta stosowana była już wcześniej). Oferta powiązana jest dzierżawą trawy na Promenadach.

zaś w języku polskim z lata roku 1920.

W latach 1925-28 w naszym powiecie miała miejsce akcja nasadzeń drzew owocowych przy drogach na niespotykaną nigdy przedtem ani potem skalę. Jak podawało Starostwo Powiatowe ilość dróg, którym zarządzało miało łączną długość 142 km. Na tej długości do 1928r. zasadzono ponad 8 tyś drzew owocowych – głównie wiśni, jabłoni i orzechów. Do tego należy dodać rosnące (także często świeżo zasadzone) drzewa nieowocowe. Z danych z 1927r. wynika, że przy drogach powiatowych rosło ponad 8 tyś – klonów i jaworów; 6,5 tyś – jesionów; 5,2 tyś  – brzóz ; 680 – dębów i 530 – lip 530. To w sumie daje 30 tysięcy drzew.


Drzewa owocowe  – szosa na Jawornicę

Nie ma się więc co dziwić, że osoby, które przejeżdżały przez nasz powiat, czy wjeżdżały do Lublińca czuły się jakby podróżowały po jednym wielkim ogrodzie czy parku.


Tzw. Promenada wzdłuż potoku Steblowskiego,
obsadzona brzozami

Zarówno powiat jak i same miasto Lubliniec w drugiej połowie lat 20-tych ogłaszało w gazetach lokalnych informacje o przetargach na dzierżawę/dobór drzew owocowych.

Plany zwiększenia ilości drzew owocowych przy drogach (co roku prawie 2 tyś drzew na długości 10 km) pokrzyżowała zima przełomu 1927/1928, a następnie w 1928/1929r. W efekcie czego prawie 80% drzew owocowych zostało zniszczonych bezpowrotnie. Wydaje się, że w przypadku drzew owocowych przy lublinieckich szosach powiatowych – te wydarzenia nie tylko wyhamowało, ale być może i zastopowało proces nasadzania nowych drzew. Za to z dużym zaangażowaniem przystąpiono do propagowania sadzenia drzew owocowych w ogródkach w efekcie czego w Lublińcu w 1937r. było ich ponad 4 tysiące.

Warto wspomnieć, że w samym Lublińcu ulica Dworcowa (obecnie Oświęcimska) i Paderewskiego pięknie prezentowały się wiosną, gdyż to właśnie tutaj miasto szczególnie dbało o to, by obie strony tych ulic obsadzone były drzewami czereśniowymi.


Drzewa wzdłuż ulicy Paderewskiego

Drzewa wzdłuż ulicy Oświęcimskiej

 

Na podstawie:
https://sadybamazury.wordpress.com
Sprawozdania Ślaskiej Izby Rolniczej 1925-1934
Tygodnik Powiatowy na powiat lubliniecki nr 33 z 1928r.
Polonia nr 142 z 1925r.
Polska Zachodnia nr 29 z 1930r.
Lublinitzer Kreisblatt, 1903, Jg. 60, St. 19
Lublinitzer Kreisblatt, 1901, Jg. 58, St. 16
Lublinitzer Kreisblatt, 1889, Jg. 46, St. 19