Oryginalny obraz Czarnej Madonny z Częstochowy, patronki Polski. Autor nieznany. Czas powstania: trwa dyskusja: I – XIV wiek. Styl: gotyk.
O początkach Jasnogórskiego Obrazu i jego dziejach do 1382 r., nie posiadamy pewnych i ściśle historycznych wiadomości, a jedynie legendy i różne pobożne podania. Według tradycji, Obraz Jasnogórskiej Pani miał namalować św. Łukasz Ewangelista jeszcze za życia Najświętszej Panienki. Ta sama tradycja podaje nawet, że obraz jest namalowany na płycie stołu używanego przez świętą Rodzinę w Nazarecie. W IV wieku miał trafić do Konstantynopola, gdzie zasłynął cudami i pomocą w chwilach nieszczęść, chorób i epidemii. Później w IX bądź X wieku trafił na północ do twierdzy w Bełżcu na Rusi Czerwonej (dzisiejsza Ukraina, kilkadziesiąt km na wschód od Lwowa).
Historia powstania klasztoru na Jasnej Górze sięga roku 1382. Wtedy to Władysław Opolczyk przejeżdżający tędy z Rusi, który w imieniu króla Ludwika Węgierskiego sprawował tam rządy, zatrzymał się na odpoczynek w pobliżu kościoła w maleńkiej Częstochówce. Wiózł ze sobą obraz, ikonę Czarnej Madonny, którą postanowił zabrać z twierdzy w Bełżcu, chroniąc ją przed ewentualnym zbezczeszczeniem ze strony pogańskich Tatarów.
Obraz miał trafić do Opola, stolicy Księstwa Opolskiego. Tak się jednak nie stało. Według kolejnej legendy Matka Boża podczas postoju orszaku Opolczyka pod Jasną Górą miała pokazać swoją moc i wolę pozostania w tym właśnie miejscu. Władca postanowił więc ufundować na 300-metrowym wzgórzu klasztor, pozostawiając w nim pod opieką sprowadzonych z Węgier Paulinów Cudowny Obraz.
Zdobienie bramy wałowej z napisem: „WŁADYSŁAW KSIĄŻĘ OPOLSKI, LOKATOR BRACI ZAKONU
ŚWIĘTEGO PAWŁA PIERWSZEGO PUSTELNIKA W KOŚCIELE JASNOGÓRSKIM”
6 lat później, a dokładnie 20 stycznia 1388 roku ten sam Władysław Opolczyk podpisał akt fundacyjny o utworzeniu drugiego klasztoru Paulinów. Tym razem stało się to na „jego śląskiej ziemi” w miejscowości Mochów niedaleko Głogówka. Teren przeznaczony na klasztor i kościół w dokumencie Księcia, nazwany jest Łąką Maryi Panny.
Klasztor w Mochowie
Już w XIII wieku stała tu bowiem drewniana kaplica, która w cudowny sposób, jako jedyna w okolicy budowla, ocalała z pożogi, której dopuścili się w 1241 roku Tatarzy. Książę kazał ją rozebrać i w jej miejsce postawić nowy okazały kościół i klasztor.
Grudzień 2023
Dwunastu Paulinów przybyłych z Węgier, z klasztoru w Rostrze, stanowiło pierwszą wspólnotę, pod której opieką Opolczyk pozostawił obraz będący wierną kopią ikony z wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny z Jasnej Góry.
Wnętrze kościoła klasztornego Paulinów z Mochowa. Grudzień 2023. W centrum ołtarza głównego kopia obrazu Czarnej Madonny z Jasnej Góry
Z biegiem lat wzorem tego z Częstochowy, kościół ten stał się miejscem szczególnej modlitwy nie tylko zakonników, ale i wiernych, którzy tutaj przybywali i doznawali cudownej opieki Bogarodzicy.
Pielgrzymi. zdjęcie poglądowe
W dniu 13 marca 1428 r., pod wodzą Jana Cimburga, z południa nadciągnęli husyci. Paulini z Mochowa nie opuścili klasztoru i nie schronili się w obwarowaniach Głogówka. Wieś została ograbiona, klasztor spalony, a zakładnicy wymordowani. Według przekazów w zgliszczach kościoła znaleziono nienaruszony Obraz Matki Bożej, wspomnianą wyżej pierwszą kopię obrazu z Jasnej Góry.
Jeden z wielu obrazów z wizerunkiem MB znajdujący się w tamtejszym kościele. Tutaj klasztor w Mochowie wydaje się być pod szczególną opieką Pani Jasnogórskiej
W 1578 r. resztki klasztoru w Mochowie zostały rozebrane, a dzięki staraniom przeora O. Macieja Koniny oraz pomocy Klasztoru Jasnogórskiego wybudowano nowy (później ostatecznie przebudowany w roku 1668).
Rok 1655 to czas, kiedy w historii opisanych wcześniej klasztorów, swój epizod odegrał również nasz Lubliniec. Latem w granice Rzeczpospolitej wkroczyli Szwedzi, którzy bez większego oporu, szybko opanowują większość terytorium Polski. Ma na to wpływ wiele czynników, a tym najważniejszym, wydaje się, że była niechęć poddanych do nieradzącego sobie w tej trudnej sytuacji polskiego króla, notabene jezuity i byłego kardynała Jana Kazimierza.
Jan Kazimierz na obrazie Baciarellego
Początkowo podobnie jak wielu innych Polaków, jasnogórski przeor o. Augustyn Kordecki, w imieniu swoim i współbraci zakonnych, złożył hołd szwedzkiemu monarsze, uznając go tym samym za władcę Rzeczypospolitej. W zamian miał uzyskać gwarancje bezpieczeństwa dla klasztoru. Prawdopodobnie chciał jednak tylko zyskać na czasie, ponieważ na Jasnej Górze od razu przestąpiono do przygotowań na wypadek oblężenia.
Oblężenie Jasnej Góry. rycina Johanna Bensheimera, 1681; Biblioteka Narodowa
Ojciec Kordecki znał już wtedy relacje uciekinierów z północy kraju, którzy przekazywali informacje o łamaniu przez najeźdźców podobnych gwarancji bezpieczeństwa. Klasztor strategicznie nie był jakimś miejscem szczególnym, chociaż bardzo dobrze ufortyfikowanym. Natomiast o jego skarbach krążyły legendy, także pośród Szwedów. Świadomy tego o. Augustyn Kordecki jeszcze przed ich przybyciem, postanowił wywieźć najcenniejsze rzeczy z klasztoru.
Najprawdopodobniej stało się to w nocy z 7 na 8 listopada 1655 roku. Tym najcenniejszym skarbem był rzecz jasna obraz Czarnej Madonny, który początkowo w asyście jego osobistego „opiekuna”, Paulina z Jasnej Góry ojca Romualda, trafił na Lubliniecki Zamek.
Ikona była tutaj w miarę bezpieczna, ponieważ Lubliniec pod rządami Andrzeja Cellarego, znajdował się na Śląsku, poza terytorium Rzeczypospolitej. Był to jednak jedynie krótki przystanek w jego dalszej drodze. Od 5 listopada w sąsiadującym z klasztorem Głogówku przebywał król Polski Jan Kazimierz, ugoszczony na tamtejszym zamku przez hrabiego Franciszka Euzebiusza Oppersdorfa. Prawdopodobnie za radą króla, jasnogórski obraz ostatecznie trafił do Mochowa.
Na mapie Lubliniec, Głogówek (obok znajduje się klasztor w Mochowie) i Częstochowa, tuż za granicą Śląska
Istotnym w tej historii jest również fakt, że brat właściciela Lublińca Andrzeja Cellarego – Jan Cellary, jako oficer wojsk koronnych był w 1654 roku komendantem załogi klasztornej na Jasnej Górze. Być może to jemu powierzono misję wywiezienia skarbów z klasztoru, ponieważ komendantem wojskowym w Częstochowie staje się ponownie w roku 1656, a właśnie wtedy obraz Czarnej Madonny wraca na Jasną Górę.
Zaraz po odstąpieniu Szwedów spod Częstochowy, na prośbę ojca Augustyna Kordeckiego, pan na Lublińcu Andrzej Cellary wysyła do klasztoru wozy ze zbożem oraz innym dobrem. Cudowny obraz powrócił zaś na Jasną Górę na Wielkanoc, tj. 16 kwietnia 1656 roku. Według innych źródeł stało się to dopiero 1 lipca wraz z powracającą do Polski z Głogówka królową Ludwiką Marią Gonzagą.
Obraz na ścianie kościoła św. Mikołaja. Styczeń 2024
Po wydarzeniach związanych z wizytą w Lublińcu obrazu jasnogórskiego – zachowała się pamiątka. Na południowej ścianie kaplicy św. Karola Boromeusza w kościele pw. św. Mikołaja umocowano kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, nieznanego autora. Niestety nie wiadomo również kto i kiedy go tam umieścił.
Na podstawie:
https://www.historialubliniec.slask.pl/index.php/lubliniec-i-jasnogorski-klaszor
https://mochow-sanktuarium-odzyskania-utraconej-nadziei.manifo.com/
https://www.zamkipolskie.com/czestochowa/czestochowa.html
https://www.foto.czestochowaonline.pl/jasna-gora-old-postcard.php
https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/
https://historia.org.pl/
https://pl.wikipedia.org/