Komora celna w Woźnikach

Komora celna w Woźnikach powstała najprawdopodobniej tuż po 1281 roku na istniejącym szlaku handlowym łączącym Wrocław z Krakowem. W tymże roku zmarł książę Władysław, legendarny założyciel Lublińca, a wkrótce potem należące do niego księstwo opolskie, zostało podzielone pomiędzy synów.

Martin Heilwig Anno 1561 

Wyznaczono więc nową granicę. W tej okolicy to rzeka Mała Panew oddzielała nowo utworzone księstwo bytomskie, od reszty ziem z Woźnikami i Lubszą, pozostającymi w tym dotychczasowym. Istnienie komory w Woźnikach jest już oficjalnie potwierdzone w 1310 r. w dokumencie wystawionym przez ks. Bolesława.

Johann Wolfgang Wieland – 1736 r.

Do czasu wybudowania kolei do Herb, był to także jedyny punkt graniczny na styku Śląska i Małopolski w powiecie lublinieckim, z własnym Urzędem Celnym.

Pocztówka z Herb tuż po wybudowaniu kolei.

Wyznaczona wtedy granica zasadniczo pozostaje aktualna do dziś. Zmieniał się jedynie jej charakter, bo przecież nadal jest lub przez pewien czas była także granicą polityczną, geograficzną oraz podziału wpływów kościelnych.

Współczesna granica powiatów lublinieckiego i myszkowskiego

Początkowo granica państwowa pomiędzy Śląskiem z Ziemią Lubliniecką będącą lennem Habsburgów (później częścią Prus) a Rzeczpospolitą, miała charakter czysto umowny, tzn. mieszkańcy miejscowości nadgranicznych mogli, bez żadnych problemów poruszać się po obszarze przygranicznym. Ruch handlowy na przejściu generowali wówczas przede wszystkim Żydzi. W stronę Prus eksportowano głównie żywe zwierzęta przeznaczone na ubój lub hodowlę, a także konie, skóry zwierząt, miód, wosk i wełnę. W drugą stronę przewożono głównie wyroby gotowe, których tam brakowało. Były to ubrania, płótno, drut, narzędzia rolnicze, kosy, blacha. Ważnym towarem było także żelazo, potrzebne kowalom po rosyjskiej stronie. Trafiało tam także sporo artykułów spożywczych: kawa, cukier, śledzie solone i suszone, jesiotry, oliwa, imbir, przyprawy i wiele innych produktów, gdyż tak naprawdę było ich setki.

Zdjęcie poglądowe

Uszczelnianie granicy rozpoczęło się po uregulowaniu jej przebiegu w 1835 roku. Wtedy część lasu miejskiego Woźnik, która należała wcześniej do Królestwa Polskiego, oficjalnie została przekazana Prusom. Stroną, której wtedy bardzo zależało na kontroli ludzi i towarów przepływających przez granicę byli Rosjanie i to oni pierwsi zaczęli stawiać słupki i szlabany. Także dokumenty uprawniające do przekraczania granicy początkowo wprowadziły tylko władze Kongresówki. Od ludności już wówczas Cesarstwa Pruskiego, nie wymagano wtedy żadnych dokumentów uprawniających do przekraczania granicy państwa, podobnie każdy mieszkaniec Kongresówki mógł bez przeszkód poruszać się po ich terytorium. Po wybuchu Powstania Styczniowego z wielu względów zmieniło się to także na Śląsku. Dlaczego? Między innymi w obawie o przedostanie się na teren Prus rewolucjonistów, ale także w celu pomocy Rosjanom, czyli niedopuszczenia dostaw transportów broni i ochotników do walki w powstaniu.

Tadeusz Adjukiewicz. Powstańcy 1863 r.

Ważnym elementem tej układanki, było także wprowadzenie akcyzy na alkohol w Królestwie Polskim w roku 1885. Cena wódki w Rosji wzrosła dwukrotnie z 10 na 20 kopiejek za litr, czyli około ½ marki, podczas gdy na terenie Prus ta sama wódka kosztowała 8 do 12 fenigów. Pomimo wysokich kar finansowych ok. 250 rubli, czyli w przybliżeniu 520 marek, nielegalny handel alkoholem, stał się przez dziesięciolecia podstawą egzystencji wielu „zawodowych” spekulantów, prześcigających się w sposobach jego szmuglowania przez granicę.

Dodać należy, że za recydywę, można było zostać zesłanym w głąb Rosji, lub też w najgorszym przypadku zostać zastrzelonym na miejscu. Kary po stronie pruskiej były zdecydowania łagodniejsze: konfiskata towaru i ewentualnie kilka dni aresztu. Przepustką dla osób miejscowych był tzw. półpasek, a jego zaletą było to, że „mrówka przygraniczna” z Gniazdowa, czy Cynkowa, mogła przekraczać granicę trzy mile w głąb, czyli np. do Woźnik. Spowodowało to znaczny rozwój tego miasta.

Oprócz Woźnik – Gniazdowa z Urzędem Celnym, w okolicy wyznaczono również nowe miejsca, w których można było legalne przekroczyć granicę: Drogobycza – Starcza, Pakuły – Rudnik, oraz Woźniki – Cynków. Handel ten legalny i generowany przez przemytników kwitł, a z czasem zmieniał się jedynie asortyment. W 1901 roku Pruska Komora Celna wydała aż 1598 półpasków.

Pruski Urząd Celny w Woźnikach

Budynek, w którym się znajdował, obecnie już nie istnieje. Gdzie stał? Miejsce to można znaleźć bez problemu, nawet nie wysiadając z samochodu. Jadąc z Woźnik do Koziegłów tuż za rondem, po lewej stronie stoi kapliczka, a kilkadziesiąt metrów dalej za polną drogą prowadzącą z Głazówki znajdowała się Pruska Komora Celna.

Budynek pruskiej komory celnej stał za polną drogą prowadzącą z Głazówki

Została rozebrana decyzją Rady Miejskiej w Woźnikach po 1922 roku. Okazała budowla stała w otoczeniu kilku innych – zapewne obiektów gospodarskich, już pod koniec XIX wieku, co widać na mapie z roku 1883.

Inaczej rzecz się miała po drugiej stronie granicy, tj. w Gniazdowie. Chyba dobrze to ilustruje poniższa pocztówka. Dość złośliwie ukazywała różnice pomiędzy obydwoma państwami oraz ich urzędami. Dodać należy, że wcześniej rosyjski Urząd Celny znajdował się nieco dalej w Koziegłowach.

Wszystko zmieniło się po 1906 roku, kiedy obok tej charakterystycznej dla okolicznych punktów granicznych drewnianej budki, chroniącej rosyjskiego pogranicznika, stanął okazały gmach nowej Komory Celnej.

Rosyjski Urząd Celny w Gniazdowie.

Jak donosił „Dziennik Śląski” z 30 stycznia 1902 roku:

Koszary, o których pisano w notatce, nazywane były przez miejscowych zamkiem. Znajdowały się przy dzisiejszej ulicy Szkolnej 88. W tym czasie przy rosyjskiej Komorze Celnej stacjonował oddział kozaków, składający się z 10 żołnierzy i oficera artylerii. Koszary niewiele różniły się od budynku komory celnej. W ich sąsiedztwie była jeszcze stajnia i kuźnia, a tuż za ogrodzeniem kościoła, piwnice z zapasami ziemniaków, buraków i marchwi. Obecnie nie ma po nich śladu.

Gniazdów, ul. Szkolna 88. Tutaj znajdowały się koszary rosyjskich pograniczników

Na miejscu tym stanął później drewniany domek w otoczeniu ogrodu i dwóch małych stawów. Przez wiele lat mieszkali w nim miejscowi nauczyciele: Stanisław i Aleksandra Kuchtowie. Nowy gmach Rosyjskiej Komory Celnej znajdował się natomiast przy samej granicy. Koszt budowy obliczono na 23.000 rubli. Budynek oddano do użytku jesienią 1906 r. Znajdowały się w nim  pomieszczenia dla służby celnej oraz pomieszczenia mieszkalne dla Dyrektora.

Rosyjski Urząd Celny w Gniazdowie.

Wykaz naczelników Komory Celnej dla przepływu towarów i ludzi w Gniazdowie:

1 V – 16 XII 1864 De Campo Scipion, Aleksander Michał Bonifacewicz

1 III 1865 – 9 VI 1867 Dobrzelewski, Józef Henryk Antonowicz

10 VI 1867 – 30 VI 1869 Kulikow, Iwan Pawłowicz

1 VII 1869 – 22 III 1870 Mellerowicz, Franciszek Ksawery Iłłarijewicz

23 III 1870 – 29 XI 1871 Rel, Andriej Nikołajewicz

30 XI 1871 – 31 XII 1872 Chramcow, Andriej Iwanowicz

1 I 1873 – 7 VI 1879 Tomaszewicz, Chrisanf Siemionowicz

8 VI 1879 – 3 VI 1883 Akwilew, Wasilij Gordijewicz

4 VI 1883 – 14 VI 1889 Seldiszew, Josif Dmitrijewicz

15 VI – 6 IX 1889 Taranowicz, Stiepan Bonifatjewicz

13 IX – 16 X 1889 Mielnikow, Siemion Leontjewicz

17 X 1889 – 13 V 1894 Markowskij, Aleksandr Wiktorowicz

17 V 1894 – 8 IV 1895 Markowskij, Aleksandr Wiktorowicz

18 IV 1895 – 2 VII 1906 Kaczenowskij, Chrisanf Daniłowicz

3 VII 1906 – 31 XII 1912 Afanasjew, Nikołaj Gieorgijewicz

1 I 1913 – 1918 Sawickij, Wenedykt Ilicz

W dniu 11 kwietnia 1930 roku dzięki staraniom wójta Gminy Rudnik Wielki – Szymona Zemy oraz nauczyciela  Stanisława Kuchty i Ludwika Ciuka w Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach  została zawarta przedwstępna umowa kupna-sprzedaży byłej komory celnej z przeznaczeniem jej dla celów oświatowych. Pomimo różnych perturbacji i problemów w tym budynku przy ulicy Szkolnej 8, nadal funkcjonuje szkoła podstawowa i mały oddział przedszkolny.

Szkoła Podstawowa w Gniazdowie obecnie.

Na podstawie:

https://wozniki.pl/zielona-granica.html Piotr Kalinowski

https://spgniazdow.szkolnastrona.pl/

https://historia.kozieglowy.org/

Fotopolska

„Naczelnicy niższych organów administracji celnej w Królestwie Polskim” – Krzysztof Latawiec, Artur Górak, Jarosław Krajka

https://teatrnn.pl/