Zostało mu niecałe sto metrów, już prawie jest na mecie. To Ernest Mendrela, najlepszy biegacz Lublińca w okresie międzywojennym. Specjalizował się w biegach na 1500 i 3000 metrów, zajmując czołowe lokaty na tych dystansach w zawodach wojewódzkich. Katowicki dwutygodnik sportowy „Na Straży” zaliczył go do najbardziej obiecujących biegaczy województwa śląskiego. W jednym z biegów w Katowicach, który wygrał Janusz Kusociński, Ernest Mendrela zajął 12 miejsce.
Fotografię zrobiono 3 maja 1930 roku, gdy rozgrywany był bieg ulicami Lublińca z okazji święta 3 maja. Rywalizowano na trasie: Rynek – Plac 3 Maja – Zamkowa – Grunwaldzka – Szpitalna – Stalmacha – Powstańców – Paderewskiego – Dworcowa – Mickiewicza – Lompy – Rynek. Wystartowało wówczas 39 zawodników.
Zawody wygrał z czasem 10 minut i 20 sekund Ernest Mendrela. Widzimy go podczas finiszu na ulicy Lompy. Na koszulce ma doczepiony numer 1 oraz logo Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej. Gdy w latach 70. ubiegłego wieku jedna z gazet przedstawiła historię sportu w Lublińcu, napisała o zwycięzcy tego biegu. W artykule podkreślono, że „obecnie E. Mendrela ma 65 lat, jest aktywny fizycznie i chwali sobie, że młodość związał ze sportem”.
Ernesta Mendrelę uwieczniono na kilku jeszcze fotografiach, a wzmianki prasowe o jego sukcesach w okresie międzywojennym nie należały do rzadkości.
Na fotografii z ceremonii wręczenia nagród po biegu z 1930 roku są oprócz Ernesta Mendreli jeszcze m. in.: starosta lubliniecki Franciszek Biolik (w środku w okularach), burmistrz Lublińca Józef Orlicki (pierwszy z lewej strony), proboszcz Józef Dwucet (po lewej). Stoją tam także kierownik Szkoły Powszechnej Jakub Bazarnik i prezes powiatowego Związku Powstańców Śląskich Paweł Golaś.