„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana” – miał powiedzieć Heraklit z Efezu. Sentencja ta nie dotyczy tylko stricte życia ludzkiego, ale również otaczającej nas materialnej rzeczywistości. Ten cykl zdjęć ma to udowodnić. Znajdują się tu fragmenty zdjęć lotniczych Lublińca wykonanych w 1979 roku oraz ich odpowiedniki zrobione w 2024 roku przez Łukasza Karnatowskiego.
Fotografie te nie wymagają specjalnego komentarza, zmiany są zauważalne przysłowiowym „gołym okiem”. Na początek obszar Lublińca położony przy ulicach Powstańców Śląskich, Cmentarnej i Plebiscytowej, gdzie znajdowało się gospodarstwo ogrodnicze.
Porównanie budynku i bezpośredniego otoczenia dzisiejszego Miejskiego Domu Kultury nie ukazuje wielu istotnych różnic na przestrzeni ostatnich 45 lat. Uwagę przykuwają za to prawie nieistniejące obecnie, a w 1979 roku zachowane w całości, zabudowania dawnej Fabryki narzędzi rolniczych Piotra Szwarca. Przylegały one bezpośrednio do cmentarza od strony obecnej ulicy Plebiscytowej. Jak podaje Jan Fikus w Lublińcu funkcjonowało powiedzenie „znaleźć się po śmierci koło Szwarca”, oznaczające spoczynek w grobie na cmentarzu parafialnym.
W latach 1975-1976 zbudowano jedyną do dzisiaj w Lublińcu krytą pływalnię. Obok, w 1977 roku, oddano do użytku sztuczne lodowisko oraz kompleks boisk. Wcześniej na tym terenie istniały ogródki działkowe które zlikwidowano. Na zdjęciu archiwalnym widać także trwającą budowę drugiego z bloków mieszkalnych (nr 46A). Natomiast stojący obok podłużny budynek (nr 48), to dawny hotel robotniczy z 1953 roku, w którym mieściły się później m.in. żłobek i przedszkole, a obecnie Filia nr 3 Lubiteki. 1 czerwca 2024 roku otwarto usytuowane obok basenu Centrum Sportowo-Rekreacyjne, obejmujące m.in. wodny plac zabaw, pola do gry w minigolfa i bule.
Dom Pomocy Społecznej „Dom Kombatanta” im. św. Rafała Kalinowskiego obchodzi w tym roku jubileusz 35-lecia działalności. Jego budowa napotykała na szereg trudności. Rozpoczęto ją w latach 70. ubiegłego wieku, do 1975 roku wybudowano pierwszy segment, widoczny na zdjęciu archiwalnym jeszcze bez łącznika. Prace wznowiono w 1982 roku, by pierwszych mieszkańców przyjąć w dniu 1 lutego 1989 roku.
W 1979 roku przy placu Tadeusza Kościuszki trwała budowa parkingu. Usytuowano go w miejscu dawnego wysypiska śmieci i gruzów. Jednak wcześniej miejsce to wyglądało inaczej. Przed 1922 rokiem przy ówczesnym Victoriaplatz stały budynki należące do rodziny Schlesinger. W jednym z nich znajdowała się fabryka alkoholi: likierów i spirytusu. Natomiast w okazałym budynku mieszkalnym mieściło się starostwo lublinieckie oraz hotel „Victoria” wraz z restauracją. To od niego pochodzić miała nazwa placu.
W państwie polskim zabudowania te kupił Stanisław Breliński i prowadził tam Lubliniecką fabrykę likierów i wódek gatunkowych, przekształconą w latach 30. w Hurtownię piwa żywieckiego i wytwórnię win owocowych, w której produkowano również soki.
Co stało się z tymi zabudowaniami? Oddajmy najpierw głos kronikarzowi oblackiemu, który opisał sytuację w Lublińcu po wkroczeniu w 1945 roku Armii Czerwonej. Pod datą 29 stycznia zanotował on: „Sto światów przeszliśmy teraz z ciągłym nachodzeniem nas przez żołnierzy sowieckich. Opuszczoną część domu każdy przeszukiwał jak chciał, a jeżeliśmy drzwi zamknęli, to je rozbito. Do naszej części zamieszkałej w nocy po wybiciu drzwi wtargnęła hołota. Do północy nie było czasu spać, ale trzeba było czekać [czy] rychło znowu jakiś «oswobodziciel» nie zapuka do drzwi. Strach był aby nam domu nie spalili, bo robili sobie pochodnie z kapiszonów armatnich, nalali benzyny a włożywszy gazetę i spłaszczywszy koniec świecili tym po piwnicach i po ubikacjach wśród papierów, wełny drzewnej. Kilka domów poszło w ten sposób w Lublińcu z dymem, po porzuceniu przez pijanych żołnierzy pochodni”.
Według spadkobierców Stanisława Brelińskiego (który zmarł w 1943 roku), sowieccy żołdacy 22 stycznia 1945 roku wywołali pożar w dawnej fabryce alkoholi, który strawił cały kompleks. Rozebrano go później, a miejsce to mieszkańcy miasta nazywali „spalonka”. Z pożogi ocalał jedynie budynek przytułku dla ubogich, stojący najbliżej kościoła, który rozebrano w 1966 roku.
W 1979 roku trwała budowa miejskiej oczyszczalni ścieków przy dzisiejszej ulicy Spokojnej. Oddanie jej do użytku nastąpiło w 1984 roku. Ten zalesiony teren nazywano Saharą – niegdyś piaszczysty, przeznaczony był dla celów wojskowych, tu znajdował się plac ćwiczeń i strzelnica. W okresie międzywojennym korzystali z niego żołnierze 74 G.P.P. W 1987 roku wykarczowany został las położony na północ od ulicy, na uzyskanym w ten sposób obszarze założono obecny cmentarz komunalny.
Pora na miejsce dla wielu kultowe – tzw. boisko „Unii”, czyli dawny kompleks boisk sportowych szpitala psychiatrycznego. W 1979 roku znana wielu trybuna ma się jak najlepiej, podobnie jak górka – ta istnieje jeszcze współcześnie. W dolnej części zdjęcia widać rozebrany kompleks 5 magazynów: trzech ogrodnictwa oraz przechowalni owoców i ziemniaków. Stoi jeszcze – przeznaczony do rozbiórki budynek prosektorium, na zdjęciu archiwalnym widać też obrys podziemnego magazynu, jak głosi miejska legenda rzekomego schronu. W miejscu dzisiejszego bulwaru znajdowały się warsztaty naprawcze i magazyn środków BHP.
Zgodę na budowę stacji benzynowej w Lublińcu otrzymał w 1929 roku Józef Piotrowski. Została ona ulokowana w pobliżu jego drogerii na placu Tadeusza Kościuszki. Funkcjonowała tam do przełomu lutego i marca 1969 roku. W tym roku oddano do użytku widoczną na zdjęciu archiwalnym stację Centrali Produktów Naftowych (popularny CPN). Firmę przekształcono w 1999 roku w PKN Orlen, dziś to Orlen SA.
Budowa lublinieckiej stacji CPN opóźniała się, interwencyjne artykuły w tej sprawie zamieszczała „Gazeta Lubliniecka”. W grudniu 1967 roku na jej łamach pisano: „Dyrekcja CPN informuje ponadto o trudnościach z ukształtowaniem terenu, z opracowywaniem dokumentacji technicznej. W zakończeniu czytamy: Opóźnienie robót jest duże. Czynimy jednak starania, by w możliwie najkrótszym czasie zakończyć budowę. Pozostałe do wykonania prace wymagają jeszcze około miesięcznego okresu. Większość robót, np. wewnątrz budynku, można będzie wykonać zimą”.
W czerwcu 1968 roku stacja nie była jeszcze otwarta, gazeta napisała nawet, że do budynku przy ulicy Lisowickiej podjeżdżali kierowcy żeby zatankować samochody, gdyż w informatorze PTTK na rok 1968 umieszczono stację jako otwartą. W październiku 1968 roku „Gazeta Lubliniecka” informowała, że minęły już dwa lata od daty, kiedy miała ostatecznie rozpocząć pracę stacja CPN. Planowano otworzyć ją w drugiej dekadzie grudnia 1968 roku, jak zauważyła gazeta był to już piąty podany do wiadomości termin otwarcia, ale i tego nie dotrzymano. W numerze za okres 25 lutego-3 marca 1969 roku „Gazeta Lubliniecka” z ulgą napisała o przeniesieniu stacji na ulicę Lisowicką dodając, że „mieszkańcy Mickiewicza, Lompy i Powstańców z ulga przyjęli fakt. Samochody oczekujące na pobranie paliwa nie będą już tarasować ulic”.
Teren pomiędzy obecnymi ulicami Karola Miarki oraz Plebiscytową miał dawniej rolniczo-ogrodniczy charakter. Było tam pole i ogród należące do proboszcza, które od początku XIX wieku wydzierżawiano. Ogrodnictwo prowadziła tam rodzina Kochanowskich a od 1926 roku rodzina Widuch. W 1974 roku na części tego terenu powstał pawilon handlowy – popularny blaszak, mieszczący sklepy „Nasz Dom” oraz „Pan i Pani”. Na początku lat 90. XX wieku ogrodnictwo zlikwidowano, ale na zdjęciu archiwalnym z 1979 roku możemy jeszcze je zobaczyć. Nie ma natomiast zburzonego w 1972 roku kościoła ewangelickiego pod wezwaniem św. Trójcy (obecnie parking), a na miejscu również zburzonego w 2013 roku probostwa i szkoły (widać je na zdjęciu archiwalnym), stoi pawilon handlowy.
Badając historię Lublińca często mówimy „sprawdzam” i weryfikujemy funkcjonujące w obiegu fakty historyczne. Czy tym razem będzie podobnie? Wydaje się, że tak, a pretekstem do tego jest fotografia kompleksu obecnego Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Znajdujące się tam boisko jest okazją do przyjrzenia się historii LKS „Sparta” Lubliniec.
Według wydanej w 1986 roku monografii tego klubu, miał on powstać w 1936 roku. Ta data używana jest też obecnie w logo klubu. Nie negując jej do końca (być może chodzi o podjęcie decyzji o założeniu klubu, którą sfinalizowano później) wskazać można na nowe fakty.
Według międzywojennych relacji prasowych Lubliniecki Klub Sportowy powstał w 1938 roku i to od razu jako klub piłkarski. Swój pierwszy mecz rozegrał 9 października 1938 roku, właśnie na boisku o.o. Oblatów. Do Lublińca przyjechała wówczas drużyna LKS „Strzelce” Kalety i ograła miejscowych piłkarzy 8:3 (3:1). Historia LKS pełna jest „białych plam”, które nadal czekają na ustalenie, np. nie wiadomo od kiedy dokładnie używana jest nazwa „Sparta”, nie pojawia się ona przed 1939 rokiem.
Wszystko wskazuje też na to, że boisko oblackie znajdowało się w tym samym miejscu również przed wojną, dzisiejszy targ jest więc miejscem niegdysiejszego debiutu piłkarskiego lublinieckiego LKS-u. Boisko to zostało oddane do użytku w 1934 roku, zarekwirowano je w 1950 roku, zwrócono na krótko, by zabrać Oblatom ponownie w 1952 roku.
Na fotografii archiwalnej uwagę zwraca również drewniany barak, znany wielu mieszkańcom Lublińca z lekcji religii, widoczny w lewym, górnym rogu. Nauczano tam w latach 1947-1984, do czasu oddania do użytku nowego, murowanego domu katechetycznego.
„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana” – tą sentencją rozpoczął się ten cykl, pasuje ona idealnie do dzisiejszych fotografii. Niegdysiejszym wysypiskiem śmieci i składowiskiem mkną samochody, stoi tam też dyskont spożywczy i centrum handlowe, a bez Alei Solidarności nie wyobrażamy sobie chyba przemieszczania się po mieście. Nie ma już oblackiego boiska (opisanego w poprzednim odcinku), gdzie debiutował Lubliniecki Klub Sportowy (dziś LKS „Sparta” Lubliniec), powstały w 1938 roku, na części nieużytków stoją bloki mieszkalne i garaże.